Seat Club Polska

Wrzucam w nadziei że ktoś już przeszedł podobny problem.
Otóż po ostatniej Śląskiej nawalnicy z gradem różnej wielkości zastałem we wnętrzu auta naprawdę sporo wody. Cała skupiła się tylko po jednej stronie (podłoga kierowcy i miejsce za nim), a jej źródło jest najbliższe uchwytowi do otwierania maski i blisko bezpieczników.
Szukałem tropu co do dostania się wody ale ciężko to jednoznacznie ocenić. Kanaliki są drożne, uszczelka przedniej szyby wygląda ok.
Woda jest także pod maską na podstawie akumulatora i... bagażniku (wersja kombi) - woda kapała z kratki z przewodami...

Rozwiązanie problemu trwało nader długo ale w końcu wydaje się, że zostało ono znalezione.



Nie bez powodu wrzucam ten filmik - bo w zasadzie w 100% odpowiada temu co mnie spotkało.

Winne były odprowadzenia wody z otwieranego dachu. Aż trudno uwierzyć, że tak można zaprojektować coś co ma w teorii chronić wnętrze przed wodą. Malutkie kanaliki zakończone zaślepkami które tylko zatrzymywały brud, 4 małe otwory w rynnie wokół otworu dachowego. To nie miało prawa działać - a problem istnieje z tego co widziałem także (co oczywiste) w modelach Golf, Tiguan itd

W rezultacie rozebrana została podsufitka, udrożnione rurki. Końcówki nie mają teraz fabrycznego zakończenia więc może w przyszłości będzie lepiej. Mimo, że auto było w nienagannym stanie czeka go teraz walka z zawilgoceniami które powstały bo burzowych przygodach...

Ku przestrodze, sprawdzajcie stan tego majstersztyku wodnego